Strona główna
  •  FAQ  •   Szukaj  •   Użytkownicy  •   Grupy  •   Statystyki  •  Rejestracja  •   Zaloguj  • 

Poprzedni temat :: Następny temat
Uszczelnienie zbiorniczka sprzęgła
Autor Wiadomość
Wicher
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-16, 20:36   

matjas napisał/a:
być może czytam źle i w tym nadzieja


Sprawa jest banalnie prosta :mrgreen:
Należy nożyczkami wyciąc samo dno mieszka lub jak kto woli wyciąć go całkowicie, zostawiając tylko jego górną część przylegajacą do pokrywki+jakieś 5-10 mm w dół.
Można również wykonać otwór w jego dnie, żeby płyn nalewał się do jego środka.
Wtedy mieszek nie ogranicza nam pojemności zbiornika, dobrze widać w oczku ilość płynu, a sam płyn w momencie wkladania mieszka nie dostaje się pod uszczelkę i nie wycieka otworkami przelewowymi, tylko swobodnie sobie plumka w naszym suchym od zewnątrz zbiorniczku :mrgreen:


po wszystkich postach Twojego autorstwa nie wierzę własnym oczom w to co czytam.
mieszek ów, w którym chętnie chcesz wycinać otwór pełni funkcję przepony pomiędzy atmosferą a zmieniającą się objętością płynu hamulcowego w zbiorniku.
NAD przeponą nie ma jakiegokolwiek uszczelnienia. JEŚLI więc wytniesz 'samo dno lub cały mieszek' płyn hamulcowy ma kontakt z powietrzem atmosferycznym. ergo: może się wylewać oraz będzie z czasem zawierać coraz większe ilości wody jako, że jest wysoce higroskopijny.
uszczelnienie krawędź zbiornika/pokrywa to już inna rzecz - nic nie powinno tu cieknąć. jesli cieknie to albo ktoś już zrobił takie jak powyższe usprawnienie albo po prostu stara jest uszczelka. nie wierzę w AŻ takie nierówności na tych krawędziach nawet we włoskim wykonaniu.

wybacz - ale dawno nie przeczytałem bardziej rogatej porady.

zdrowaś
matjas

Po pierwsze nie siej zamieszania, nie napieprzaj postów odnośnie każdego twojego problemu, naucz się cytować i ładnie się przedstaw, to wtedy podyskutujemy.

Mój post to nie była porada, tylko być może rozwiązanie pewnego problemu związanego z wyciekaniem płynu ze zbiorniczka(u mnie się sprawdził).
Skrócilem nieco mieszek i teraz jest wszystko ok. Sama uszczelka pokrywki jest natyle szczelna że nic nie wycieka.
Najpierw zobacz sobie jak wygląda uszczelka zbiorniczka, a potem pisz bzdety o przeponach i zmieniających się objetościach płynu.
 
   
matjas

Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 31
Skąd: wrocław
Wysłany: 2009-12-16, 20:50   

płyn nie zmienia objętości.
tak już jest. kolego.
m
 
   
Wicher
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-16, 21:03   

A dwa posty wyżej napisałeś że zmienia objętość w zbiorniku :mrgreen:
 
   
darqvader 

Wiek: 39
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 54
Skąd: Varsovie
Wysłany: 2009-12-16, 21:08   

Panowie - po co te kłótnie i docinki? To jest dział 'Mechanika" i na takie tematy się wypowiadajmy. Na ogólnym proponuję założyć wątek co to by każdy mógł każdemu wyrzucić co mu leży na wątrobie... ;-)
 
   
matjas

Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 31
Skąd: wrocław
Wysłany: 2009-12-16, 21:31   

spoko - nie chcę się 'wpieprzać', niemniej - przepona w zbiorniku płynu hydraulicznego pompy sprzęgła czy hamulca nie służy do tego aby ją dziurawić i jest to fakt, którego zasadniczo zmienić się nie da.
mam wrażenie, że mimo wszystko jest to temat mechaniczny Darqvader.
przestrzeń NAD przeponą ma kontakt z powietrzem atmosferycznym, lub prościej mówiąc jest nieszczelna. jeśli wykonamy dziurwę w dnie przepony gumowej to niestety ale płyn może wtedy wydobywać się na zewnątrz przy pochylaniu motocykla lub wywrotce.
jak piszesz Wicher uszczelka być może i jest szeroka ale jeśli ma uszczelniać to znajduje się pod przeponą. nad przeponą już nie powinno być uszczelki - właśnie dlatego, żeby umożliwić ujście płynu ze zbiornika przy zużywaniu się klocków ham. stad zmiana objętości płynu w zbiorniku. chyba zgodzisz się, że występuje takie zjawisko.
nie będę więcej o tym pisał bo chyba nieźle opisałem to powyżej i w poprzednich postach - jeśli ktoś ma chęć się z tym nie zgadzać to oczywiście takie jest jego prawo.
myślę, że farba odłazi ze zbiorników z powodu wielokrotnej ekspozycji na płyn ham.
dla pocieszenia powiem, że w moim KTMie ADV tez 'rosiło' spod pokrywki zbiornika przedniego hamulca.
niestety nie jest pocieszające to ze w niemal dwudziestoletniej Afryce nie było mowy o jakichkolwiek wyciekach :/
ta. proponuję wypuścić trochę ciśnienia tak nawiasem.

ręczę, że ogólnie jestem znany jako człowiek skłonny do ustępstw ;)
żeby było ładnie:
przyszłe wątpliwości co do mojej być może zbyt dużej produktywności na forum jak również ew zatruwania moimi problemami proponuję rozwiewać za pomocą PW.
myślę jednak, że jeśli ktoś ma jakiś problem z motocyklem a ostatnie posty są mało świeże to chyba jednak jest dobre miejsce żeby zadać jakieś pytanie.

zdrowaś
matjas
 
   
Capo 
Administrator
Capo 2002, FJR 1300


Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 818
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-16, 22:10   

Panowi cieszę się, że macie różne spostrzeżenia w tej samej sprawie daje to duże pole do dyskusji ale nie uprawnia do tego by jeden drugiego obrażał.
Wszelkie tego typu sprawy polecam załatwiać na priv i pamiętajcie z racją jest jak z dup... każdy ma swoją. :-)
 
 
   
Wicher
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-16, 23:08   

matjas napisał/a:
spoko - nie chcę się 'wpieprzać', niemniej - przepona w zbiorniku płynu hydraulicznego pompy sprzęgła czy hamulca nie służy do tego aby ją dziurawić i jest to fakt, którego zasadniczo zmienić się nie da.
mam wrażenie, że mimo wszystko jest to temat mechaniczny Darqvader.
przestrzeń NAD przeponą ma kontakt z powietrzem atmosferycznym, lub prościej mówiąc jest nieszczelna. jeśli wykonamy dziurwę w dnie przepony gumowej to niestety ale płyn może wtedy wydobywać się na zewnątrz przy pochylaniu motocykla lub wywrotce.
jak piszesz Wicher uszczelka być może i jest szeroka ale jeśli ma uszczelniać to znajduje się pod przeponą. nad przeponą już nie powinno być uszczelki - właśnie dlatego, żeby umożliwić ujście płynu ze zbiornika przy zużywaniu się klocków ham. stad zmiana objętości płynu w zbiorniku. chyba zgodzisz się, że występuje takie zjawisko.

Nie wiem czy myślimy o tym samym, albo czy widzieliśmy w tym zbiorniczku to samo ;-)
Uszczelka i przepona w zbiorniczku sprzęgła w Capo to jedna całość( nie ma podziału i nie ma także plastikowego uszczelnienia, nad przeponą jest tylko dekielek). Bez względu na to czy płyn będzie pływał pod przeponą, czy będzie swobodnie przemieszczał się po całej objętości zbiorniczka, to i tak zawsze dostaje się pod dekielek(tylko od innej strony) i stamtąd sobie lubi polecieć.Jednak sam wyciek to również wina przepony. Trzeba wyjąc i dobrze się jej przyjrzeć :-D
Jak wytłumaczysz mi zjawisko tego typu, że po zrobieniu dziury w dnie przepony, zjawisko sączenia ustało i do tego przy zwiększonej ilości płynu, bo przepona mocno ogranicza pojemność zbiorniczka ?

Być może takie rozwiązanie ma sens w układzie hamulcowym, ale w przypadku układu wysprzęglania nie wiem. Ważne że problem znikł i nie ma ujemnych tego skutków.

Oczywiście głośno mówię przepraszam, jeżeli kogoś uraziłem.
Kolego matjas, nie chcę się powtarzać, ale całkiem niedawno pisałem pewne sprostowanie odnośnie pewnego wątku i "wszechwiedzy" mojej, mojego przekazu i odmiennego zdania innych użytkowników.

Ja coś piszę, Ty nie musisz się zgadzać. Masz takie prawo, tylko napisz, że masz inne zdanie, a nie nalatuj na kogoś że udziela rogatych porad. Wtedy otrzymujesz identyczną odpowiedź.

Wszystkie posty, które napisalem na tym forum nie wynikają tylko i wyłącznie z jakichś czysto teoretycznych doświadczeń, lub książkowych porad.

Jak widzisz teoria słuszności stosowania przepony w układzie wysprzęglania chyba nie do końca jest prawdziwa i będę się przy tym upierał na własnym przykładzie.
Ty oraz inni możecie szukać winy gdzie indziej, życzę powodzenia i jak znajdziecie rozwiązanie, to chętnie z niego skorzystam. Nie mówię tego złośliwie, żeby znowu nie było, że Wicher be.

Pokój wszystkim ;-)
 
   
Marcin 
Aprilia Atlantic 500

Wiek: 53
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 358
Skąd: Katowice
Wysłany: 2009-12-17, 09:16   

A ja tam uważam, ża Matjas nikogo nie obraził, Wicher zresztą też nie. Fajnie, bo trochę z życiem chłopaki dyskutują. Przynajmniej nam forum nie zamarznie w te mrozy... :mrgreen:

A co do trefnego zbiorniczka, to (w teorii) powinno być tak, że przepona (będąca również uszczelką) szczelnie przylega do dolnej krawędzi zbiorniczka. Płyn hamulcowy znajduje się wyłącznie pod nią. Nad przeponą jest tylko powietrze, które ma kontakt z otoczeniem za pośrednictwem specjalnie wykonanej w pokrywce dziurki lub rowka. W warunkach normalnych płyn nie wycieka i nic nie trzeba dziurawić, wycinać i poprawiać. End of story.

Ale w warunkach normalnych w zbiorniczku nie pojawia się żadne ciśnienie. Jeśli uszczelka tłoczka przy klamce jest szczelna, to przy pracy płyn idzie w dół a jak puszcza się klamkę to ta sama (niewielka) ilość wędruje do góry. Zużycie klocków/tarcz sprzęgłowych kompensowane jest przez płyn, który przedostaje się w dół przy zwolnionej klamce. I teraz clue problemu - co będzie, jeśli uszczelka tłoczka klamki (głównie chodzi o sprzęgło) będzie nieco puszczać...? Jeśli przy wciśniętym sprzęgle nieco płynu przedostanie się do zbiorniczka, to po puszczeniu klamki w zbiorniczku będzie nieco więcej płynu niż przedtem. Jak się porusza klamką często (zmiany biegów do rzadkości nie należą) to po jakimś czasie płynu jest na tyle dużo że w zbiorniczku wytwarza się ciśnienie, które powoduje wykraplanie płynu na zewnątrz. Uszczelka go nie zatrzyma, bo nie była projektowana, żeby radzić sobie z ciśnieniem, tylko z płynem który ją omywa... Stawiam na manżetkę klamki sprzęgła, to jest przyczyna problemów (o ile nie chodzi o to, że ktoś nalał do zbiorniczka za dużo płynu...)

Pokój wam wszystkim.... :mrgreen:
_________________
Pesymista, to dawny optymista, który po prostu zaczął myśleć realnie...
 
 
   
B3stia 

Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 270
Skąd: Leszno
Wysłany: 2009-12-17, 15:18   

W takim przypadku przy wciśniętej dźwigni sprzęgła po jakimś czasie poczujesz jak tarcze pomału zaczną odzyskiwać kontakt. Również poczułbyś na klamce zmniejszające się ciśnienie.
 
 
   
Wicher
[Usunięty]

Wysłany: 2009-12-17, 21:55   

Powiem krótko :mrgreen:
Zgadzam się z Matjasem, Marcinem, Bestią i wszystkimi, ktorzy zabiorą tutaj głos :mrgreen:
Jestem już tak głupi, że na wiosnę zamówię nową przeponę. I niech tylko querwa coś pocieknie, to was znajdę łotry :-P
Teraz idę lulu, bo za dużo lakierów dzisiaj się nałykałem :mrgreen:
 
   
Marcin 
Aprilia Atlantic 500

Wiek: 53
Dołączył: 01 Lip 2008
Posty: 358
Skąd: Katowice
Wysłany: 2009-12-17, 23:40   

I manżetkę Wicher! Pamiętaj, manżetkę... :mrgreen:
_________________
Pesymista, to dawny optymista, który po prostu zaczął myśleć realnie...
 
 
   
Wilk stepowy 

Wiek: 41
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 1229
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-09-08, 14:52   

Czy mógłby mi ktoś dokładnie opisać kolejność czynności przy wymianie płynu sprzęgłowego? Jakiś wężyk, jakieś odsysanie? O co chodzi?

Będę wdzięczny.
_________________
Caponord 2003
 
   
Wicher
[Usunięty]

Wysłany: 2010-09-08, 18:01   

- odsysasz strzykawką stary płyn ze zbiorniczka.
-nalewasz świeżego płynu (polecam dot 5.1)
-zakrywasz dekielkiem zbiorniczek, bo przy pompowaniu lubi sobie prysnąć ze zbiorniczka :)
- na odpowietrznik wysprzęglika zakładasz klucz "11"
-na czubek odpowietrznika nakładasz wężyk o odpowiedniej średnicy, drugi koniec do jakiegoś naczynia.
- trzy naciśnięcia klamką i popuszczasz odpowietrznik, oczywiście klamkę trzymasz wciśniętą, do momentu zakręcenia odpowietrznika.

Czynność tą powtarzasz aż do momentu, gdy z wężyka będzie sączył się czysty plyn.
Oczywiście w trakcie przepompowywania kontroluj stan płynu w zbiorniczku.
 
   
Wilk stepowy 

Wiek: 41
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 1229
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-09-08, 21:01   

Dzięki Wicher, będę z tym walczył w weekend. Wydaje się proste.


Miałem tak niski stan że motocykl jak stał przez noc na bocznej nóżce to klamka była miękka rano... Już mi szanowni koledzy chcieli silnik rozbierać i łożysko wymieniać, ale na szczęście w pionie motocykl odzyskał sprawność :mrgreen: :mrgreen: Widać uroki nieszczelnego zbiorniczka mnie nie ominęły :evil: W środku był taki szlam, że aż dziw że działał.
_________________
Caponord 2003
 
   
Wicher
[Usunięty]

Wysłany: 2010-09-08, 22:13   

Albo nieszczelny zbiorniczek, albo przepuszczają uszczelniacze pompki sprzęgła. Po dłuższym postoju na bocznej stopce widać, jak płyn hamulcowy sączy się po klamce :)
Ewentualnie pozostaje uszkodzony uszczelniacz wysprzęglika.

Nie ma co czarować. Zobaczysz jak wymienisz płyn, pośmigasz i będziesz widział czy trzyma poziom w zbiorniczku, ewentualnie gdzie ucieka ;)

Udanej akcji życzę :)
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template FiSubIce v 0.5 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 11