michciobb - 2021-02-04, 22:18 Temat postu: Dysza olejarki Na wiosnę będę montować olejarkę własnej konstrukcji. Zastanawiam się czy warto aby olej kapał na łańcuch z obu stron zębatki. Zrobiłem taką dyszę z dwoma rurkami tylko nie wiem czy w praktyce ma to sens. Czy znacie fabryczne olejarki, które smarują obie strony łańcucha? Jeżeli nie ma takich rozwiązań to może po prostu jest to nie potrzebne? Wojtaq - 2021-02-04, 23:27 Uważam, że podawanie oleju z jednej rurki to zdecydowanie lepsze rozwiązanie. Olej tak czy siak nie jest rozprowadzany punktowo, ale rozbryzgowo po całej długości łańcucha i obwodzie kół zębatych. Dwie dysze komplikują konstrukcję olejarki i IMO nie mają żadnego wpływu na skuteczność urządzenia. Trzeba tylko zadbać o minimalny dystans między dyszą, a miejscem olejenia i wykluczenie ewentualnego wpływu zawirowań powietrza podczas jazdy. janciovodnik - 2021-02-05, 14:21 Temat postu: Re: Dysza olejarki
Scottoiler :) michciobb - 2021-02-05, 14:25
Ale żeś teraz pojechał po bandzie  , bez symulacji komputerowej turbulencji nie ugryzę tematu dalej 
Myślę, że jak podam krople na zębatkę to siła odśrodkowa już zrobi resztę. Ostatecznie chyba jednak wrócę do wersji jednostronnej, ten mój wytwór wydaje mi się za delikatny. Tym bardziej, że chcę się trochę upodlić w terenie i obawiam się, że pierwszy głęboki piach może uszkodzić taką dyszę. [ Dodano: 2021-02-05, 14:32 ]
Janek, może mało szukałem ale znalazłem tylko takie rozwiązanie: janciovodnik - 2021-02-05, 16:29 Patrz Pan :) http://www.scottoiler.com...-dual-injector/ Ja mam tak https://www.eurobike.co.n...-h660-q80/3989/ [ Dodano: 2021-02-05, 16:31 ]
Uważaj na Wojtka bo on lubi wpuszczać w maliny "świeżaków" :P Niby klepie po pleckach ale...
michciobb - 2021-02-05, 20:36
o widzisz właśnie to to
Więc jednak jest takie rozwiązanie, dzięki. A żeby z Wojtkiem wejść w dywagacje to trzeba najpierw jakieś wysokie uczelnie skończyć inaczej nic z tego nie idzie zrozumieć
Wojtaq - 2021-02-06, 22:22 Wszelkie pochlebstwa przyjmuję z wielką radością, pozwalając ich autorom jaśnieć w moim blasku i tak samo grzać w cieple serdecznej życzliwości. Pogłoski o wykształceniu dementuję, jako absolwent oxFordonu in spe Wracają jednak do tematu, moja olejarka posiada tylko jedną(!) dyszę skierowaną wprost na ogniwa łańcucha. Niezawodnie transportuje medium, zapewnia precyzyjne mocowanie i takież działanie. To prosta i tania konstrukcja do zakupienia w każdym, bynajmniej nie specjalistycznym markecie. Niezaprzeczalną zaletą jest inteligentne sterowanie modulo 2 ogniwa z częstotliwością à 300 km przy suchej pogodzie i 200 km w deszczu. O jej zaletach przekonało się kilku kolegów np. podczas spotkania w Stężycy. Polecam!
fakir - 2021-02-07, 12:26
Wojtek zapomniałeś dopisać że jest uniwersalna i podczas wspólnego wyjazdu może być stosowana do wielu motocykli jak i różnych zastosowań 
ps opis i działanie jak zwykle na bardzo wysokim poziomie
michciobb - 2021-02-07, 14:03 I nawet kolor ładnie zgrywa się z podświetleniem zegarów
Stężyca to niedaleko ode mnie. Szkoda, że jeszcze wtedy nie było mnie na caponordowym świecie. Co do dual-injectora to trójniczek 6zł, kawałek przewodu gumowego 1 zł, chwila pracy w Fusion360 i ze 3 godziny pracy drukarki 3D i będzie jak oryginalna amerykańska mięta Co prawda trochę przymiarek trzeba będzie porobić ale i tak wyjdzie taniej - satysfakcja bezcenna 
Anonymous - 2021-02-13, 12:44 Podwója dysza nie ma sensu,i jest to sprawdzone i nie ma sensu nad tym prowadzić debaty, bo to mija się z celem..... Na jednej dyszy i skromnie ustawionym iliwieniu można pyknąc 100000km ne jednej kiecie. michciobb - 2021-02-14, 20:12 Dzięki Wicher za stanowczą odpowiedź, jednak w jakim celu jest takie rozwiązanie i to za jakieś tam już pieniądze. Gdyby to było całkiem bez sensu to by nikt tego nie stosował a widać, że nawet tutaj ludzie zastosowali podwójne smarowanie. Ostatecznie można tak jak Wojtek i od początku motoryzacji patent sie sprawdzał. Ostatecznie w długie zimowe wieczory jest dość czasu aby usprawniać elementy i tak działające
Wojtaq - 2021-02-14, 22:44 Michciobb, dziękuję za uznanie skromnego wkładu, aczkolwiek ze smutkiem i daleko idącym niesmakiem czytałem, że ręczna oliwiarka jest 'ostatecznym' rozwiązaniem! O niezawodności metody nie będę pisać, bo z faktami się nie dyskutuje... Szanując zwolenników olejarek automatycznych, nie neguję ich zalet. Będąc jednak zamożnym informatykiem na budżetowej posadzie, mógłbym ich zamontować tysiąc, a jeśli tego nie zrobiłem to z czystego lenistwa, obrzydzenia do komplikowania życia i... posiłkowany opiniami użytkowników. Cieszy mnie jednak owocna dyskusja, która leje wodę na młyńskie koła mojej złożonej natury Wydaje się, że mogę nawet na tym skorzystać instalując drugą dyszę do siermiężnej, ręcznej oliwiarki. O efektach napiszę w okolicach 1 kwietnia
GrzeTom - 2021-02-15, 12:18 A ja akurat należę do zwolenników automatycznych olejarek, bo spokój ducha jak dają jest bezcenny..:) A w trasie nigdy mi się nie chce babrać w smarowanie szprajem czy jakże wyborną olejarką WOJTAQową:) Bo jak moto załadowany kuframi, to nawet ciężko go na centralną wrzuć, że nie wspomnę o konieczności posiadania rzeczonego szpraja/Wojtaqowej olejarki , gdzieś w kufrach :) Poza tym jak masz w automacie, to się nie przejmujesz deszczami , suchotami innymi szutrami , co najwyżej na chwile "dolejesz" więcej na łańcuch :) - guziczkiem/pokrętłem :) U mnie Capo olejarce zrobił 24kkm na 1 łańcuchu i nawet nie był w połowie naciągu..) Na jednej dyszy :) PS wiem wiem- felga jest brudna , Junior już ze szmatką leci :) michciobb - 2021-02-15, 19:16 I tu bardziej popieram tok myślenia Grześka. Bliżej mi do niepamiętania z ubrudzoną felgą niż do przeklinania wielokrotnego w myślach, że znowu zapomniałem nasmarować łańcuch napawając się widokiem błyszczącej obręczy 
Ostatecznie jestem stanowczo za a nawet przeciw 
[ Dodano: 2021-02-15, 20:11 ] Żeby było z czego się pośmiać to pierwszy próbny wydruk. Pasuje idealnie. Jeszcze tylko dorobić jakieś sprytne mocowanie i spokojnie się sprawdzi. Tylko do tego potrzebuję moto ale ono zimuje z dala od właściciela. Dalsze prace w marcu. Anonymous - 2021-02-15, 22:17
Dual Injector, to takie marketingowe stwarzanie potrzeb jak BMW GS. Jak coś nie jest ci potrzebne, to My sprawimy, że zaczniesz myśleć inaczej, stąd podwójna dysza(czyli zbytek) i BMW GS
Problemem podwójnej dyszy jest to, że jej końcówki są dla siebie odpowietrznikiem, więc na postoju opróżniają się.... Patent z podwójną dyszą miał sprawić, że zużycie oleju będzie mniejsze(potrzebna mniejsza jego ilość), ale okazuje się, że na ilość zużytego smarowidła i stopien osrania elementów motocykla nie wpływa tylko rodzaj dyszy, ale to zapewne wiesz ;) |
||||||||||||||||||||
