Podciśnienia powinny być równe, dlatego to się nazywa synchronizacja :)
No też to tak rozumiem
Cytat:
Zwykły wakuometr nie pokaże stałej wartości podczas synchronizacji więc nie uda Ci się odczytać wartości.
Na wolnych obrotach wakuometr pokazuje stałą wartość i to chyba właśnie o nią chodzi, ile to tych Pa ma być?
Jej wartość ma wpływ na wolne obroty, tzn ile one wynoszą czy 1200 czy 1500. W związku z tym że nie znaliśmy dokładnej wartości mechanik ustawił mi wartość podciśnienia (zmniejszał - wkręcając śrubki) sugerując się właśnie wolnymi obrotami zmniejszając je do poziomu 1200obr.
Ja się na tym nie znam zbyt dobrze, no ale mniej więcej widziałem co robił
W związku z tym że nie znaliśmy dokładnej wartości mechanik ustawił mi wartość podciśnienia (zmniejszał - wkręcając śrubki) sugerując się właśnie wolnymi obrotami zmniejszając je do poziomu 1200obr.
Ja się na tym nie znam zbyt dobrze, no ale mniej więcej widziałem co robił
Serwisówka nic nie mówi o wartościach ciśnienia. Mówi za to o tym żeby obie śruby regulacji całkowicie zamknąć, regulować jedną z nich i pozostawić jedną otwartą (Punkt 4.10.4 na stronie 4-18). Co nie zmienia faktu że cylindry da się zsynchronizować przy obu otwartych :)
_________________ Michał
B3stia
Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 270 Skąd: Leszno
Rzeczywiście ciekawa teoria i uważam, że jest słuszna. Wystarczy wykręcić świece i porównać kolor nalotu z przedniego garnka z tylnym. U mnie przód ma prawidłowy kolor a tył białawy wysuszony. Co nie zmienia faktu nie chciałbym jechać 500 km z mocno wibrującym silnikiem tylko dla lepszego dołu i momentu ;).
Wiek: 40 Dołączył: 21 Sie 2011 Posty: 1155 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-14, 21:04
Na wstępie napiszę co by rozwiać wszelkie wątpliwości, strzelanie w wydech nie ma nic wspólnego z synchronizacją przepustnic. Synchronizuje się po to aby silnik pracował równo a co za tym idzie aby obroty jałowe nie szalały ale do pewnego stopnia ponieważ każda Vka lekko faluje.
Strzelanie w wydech jest wymuszone konstrukcją układu wydechowego. Oryginalne tłumiki wprawiają spaliny w wir natomiast akcesoryjne przelotowe nie. Czynniki te wpływają na tzw. zjawisko falowe i dlatego nasze motocykle jak z resztą większość w dzisiejszych czasach strzelają w wydech.
Co do synchronizacji to nie istotna jest wartość podciśnienia ponieważ jest zbyt wiele zmiennych aby podawać te dane w serwisówce. Motocykl fabrycznie wyjeżdżał z całkowicie wkręconymi obiema śrubami w przepustnicy, dalej wraz ze wzrostem przebiegu synchronizuje się przepustnice na równo, sposób opisany powyżej.
Kamil ustaw sobie po prostu podciśnienia po równo, jeśli natomiast masz dostęp do analizatora spalin to ustawiaj przepustnice pod kątem składu CO w spalinach, jest to lepsza i dokładniejsza regulacja.
Wiek: 34 Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 1241 Skąd: Lubaczów/Rzeszów
Wysłany: 2012-12-14, 21:18
Mam analizator, ale nie mogę ustawić do spalin podciśnień bo to reguluję komputerem w tej chwili mam ustawione 87% na kompie IFT i na analizatorze wychodzi 4,5 % także raczej nie mogę go ustawić bo na jaki poziom mam ustawić IFT w kompie żeby resztę zrobić podciśnieniem?
Ale tak jak piszesz śruby wkręcę i wyreguluję do jeden zakręconej całkiem.
Wiek: 40 Dołączył: 21 Sie 2011 Posty: 1155 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-14, 23:28
IFT ustaw sobie na początku na 0, sprawdź jaki odczyt CO będziesz miał. Poziom CO ustawiasz zawsze tak ,że wkręcasz obie śruby przepustnic i wykręcasz śrubę cylindra który ma najwyższy poziom CO. Poziom do którego dążysz to 2,5% na oba cylindry. Powodzenia
Wiek: 34 Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 1241 Skąd: Lubaczów/Rzeszów
Wysłany: 2012-12-15, 07:10
Jak ustawię IFT na 0 to CO też mam bardzo czyste czyli 0 %, czyli nie mogę śrub wykręcać żeby zmniejszyć CO tylko potrzebowałbym zwiększyć a tak się nie da bo przy odkręcaniu czyli śrub CO się zmniejsza.
Więc zostaje mi wkręcić do końca ustawić podciśnienie i wtedy wyregulować CO i chyba tyle, ale przed tym idę teraz właśnie rozpalać w piecu i sprawdzić luzy zaworowe
Wiek: 40 Dołączył: 21 Sie 2011 Posty: 1155 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-12-15, 19:25
no to właśnie na tym polega cała zabawa żeby tak ustawić IFT aby poziom CO na jednym z cylindrów był na 2,5%, będzie to twój cylinder bazowy i wg niego ustawiasz sobie śrubką drugi
Wiek: 34 Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 1241 Skąd: Lubaczów/Rzeszów
Wysłany: 2012-12-15, 19:42
Ustawiłem wkręcając jedną do końca i regulując drugą podciśnienie wyszło równo 300 mili bar, tylko teraz pytanie dlaczego w rsv zalecają 580 czyli jest określone podcinienie a w naszych maszynach jest słabe podciśnienie bo tylko 300?
Jeżeli wkręcimy śruby do końca to podciśnienie jest mniejsze i po dodaniu gazu motocykl jak schodzi z obrotów może zgasnąć bo schodzą poniżej 1000 obr/min za chwilę wysteruje na takie jak mają być.Jeżeli zwiększymy podciśnienie wykręcając śruby to motocykl schodzi z obrotów bardzo powoli miał kiedyś tak chyba Wilk, więc te oznaki dają źle zrobionego synchro.Ustawiłem na podciśnienie 0,3,schodzą ładnie i nie zawieszają się.Więc wniosek że nie można sobie ustawić gdzie bądź tylko żeby było równe podciśnienie tylko w takim miejscu które dla motocykla jest najlepsze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum